Opowiadane są różne historie, lecz każda jest opisana inaczej i z innym zakończeniem. Mówi się o sytuacjach, które dla normalnego człowiek są niedorzeczne i zaskakujące. W heroinowy świat wciągane są coraz to nowsze i młodsze osoby, które tak jak głowni bohaterowie książki są zachwyceni działaniem narkotyku, który dla nich jest jak lek przeciwbólowy. W monecie podpalenia przez narkomana foli z heroiną jest on już w swoim jakże doskonałym świecie, w którym znajduje wszystko czego tylko dusza zapragnie; jego zdaniem jest z siódmym niebie. Ćpunowi jest dobrze bo dym rozchodzi sie po całym jego ciele, zapomina o wszystkich przykrych doznaniach, staję się miękki i odporny na ból. Po takim czymś zazwyczaj występuje kilku minutowa drzemka, która może się powtarzać kilkakrotnie.
"kiedy cały dym jest już w środku, przestaję oddychać i wtedy robi się naprawdę przyjemnie. Jak gdyby stojąca w mojej głowie filiżanka z gorąca czekoladą nagle przewracała się żeby zalać mi ciało od wewnątrz"
Lecz kiedy to fantastyczne uczucie wychodzi z człowieka zaczyna się etap ratowania swojego żołądka. Wymioty po heroinie są rutynowym zabiegiem higienicznym, lecz żołądek staje się na tyle oczyszczony że trzeba mu podać porcję czegoś lekkiego do strawienia dlatego zazwyczaj są to jogurty płynne, które gładko prześlizgują się przełyk niczym zwinna rybka i są dobrze trawione przez organizm tak, że nie powodują one kolejnych wymiotów.Pojawia się też ból brzucha, biegunka i na potliwość. Lecz to wszystko nie zrażą go i sięga po kolejną porcję działki. Narkoman na głodzie jest w stanie zrobić wszystko byle by zaspokoić swoje pragnienie poczynając od błagania i upokarzania własnej osoby, aż czasem nawet zdolny jest do okaleczenia, lub zabicia drugiej osoby. Ludzie, którzy mają narkotyk (dilerzy) mają władzę nad ludźmi uzależnionymi i mogą nimi manipulować jak tylko im się podoba.
"ponoszę do góry torebeczkę z brązowym proszkiem [...] i pokazuję mu ją. Potem każe mu się rozebrać do naga i przeskakiwać cały pokój na jednej nodze"
Wiele dzieciaków i nie tylko sięga po to bo myśli że będzie im lepiej, owszem będzie ale na ile? na tydzień, dwa.. potem człowiek się uzależni i cały jego świat wywróci się do góry nogami bo nie będzie umiał wytrzymać dnia bez jarania. Straci wszystkich, na których mu zależało, rodziców, rodzeństwo. dziewczynę lub żonę, właśnie dzieci, które przecież tak się kochało że własne życie można by było za nie oddać, nie będzie się miało nic a dilerzy będą zapewniać, że to jest właśnie takie życie jakiego potrzebujemy. Życie bez problemów w wiecznym narkotykowym szczęściu, którego tak naprawdę nawet nie możemy doznać bo pod wpływem narkotyków wszytko dla nas iluzją jest i magią. Dlatego bycie ćpunem jest cierpieniem.
Justyna Górka
kl. 2F