W prowincjonalnym amerykańskim miasteczku zaczynają dziać się rzeczy niepojęte i przerażające. Znikają bądź umierają w dziwnych okolicznościach dzieci i dorośli, jedna śmierć pociąga za sobą drugą. Czyżby Salem było nawiedzone przez złe moce? Kilku śmiałków, którym przewodzi mały chłopiec, wydaje im pełną determinacji walkę.
Powieść, w której fakt ustępuje miejsce fikcji, a fikcja staje się faktem. Narrator zamierza napisać książkę o wybuchu pierwszej bomby atomowej i życiu jej twórcy, doktora Feliksa Hoenikera. Tymczasem trafia na wyimaginowaną wyspę San Lorenzo, skąd obserwuje rzeczywistą zagładę Ameryki, która miała być tematem jego powieści...
Milion Małych Kawałków to niesamowicie poruszająca i przerażająco autentyczna relacja z sześciotygodniowego odwyku. Autor i bohater książki sugestywnie opisuje cierpienia związane ze swoim narastającym głodem narkotycznym i alkoholowym. Napisana z niezwykłą prostotą, intensywna i wciągająca historia przykuwa uwagę już od pierwszych stron. Sprawia wrażenie pisanej pod wpływem emocji, instynktownie. Brak w niej rozczulania się nad sobą i swoim losem. Bardzo wyraźnie rysuje tu świadomość problemu i jego ważkości. Narrator nie szuka winnych wokół siebie. Ta świadomość powagi sprawy, hart ducha, chęć i samozaparcie w dążeniu do zniwelowania problemu są wręcz niesamowite.
Sensacja w Polsce... rzecz znakomicie napisana i zmuszająca do myślenia. Można ją czytać naraz jako thriller, fascynującą historię miłosną, a także jako komiczną powieść polityczną i społeczną satyrę. Spełniając bardzo wysokie standardy artystyczne, daje głęboki wgląd w rozmaite dziedziny i sprawy - od psychologii wieku młodzieńczego po ideologiczną klęskę komunizmu.
Jest rok 1928. dawni towarzysze broni próbuję odnależć się w powojennym zamęcie lat dwudziestych. Ich przyjaźni, która wyrosła na polu walki, nic nie jest w stanie zniszczyć, nie ma między nimi zawiści ani męskich ambicji.
Trzej towarzysze to opowieść o pięknej i głębokiej prawdziwej męskiej przyjaźni.
Mroczna wizja przyszłości Stanów Zjednoczonych. Stu chłopców wyrusza w morderczy marsz - meta będzie tam, gdzie padnie przedostatni z nich. Tu nie ma miejsca na sportową rywalizację, ludzkie uczucia ani na fair play, ponieważ gra toczy się o bardzo wysoką stawkę. Najwyższą z możliwych.
Anglia, XI wiek. Rob J. Cole, syn cieśli i hafciarki, po śmierci rodziców zostaje pomocnikiem wędrownego balwierza parającego się również leczeniem. Wykazuje nie tylko zapał do nauki, ale też ową szczególną wrażliwość, która pozwala "czytać" w chorym organizmie, dostrzegać w nim wolę walki lub chęć poddania się. Punktem zwrotnym w jego życiu staje się spotkanie z żydowskim lekarzem, którego kunszt odbiega od szalbierskich sztuczek średniowiecznych medyków. Odtąd każdym krokiem Roba kieruje jedno tylko pragnienie: dotrzeć do Isfahanu i zostać uczniem sławnego perskiego lekarza, Ibn Siny, w świecie zachodnim zwanego Awicenną